Sekrety życia
11 kwietnia 2018, 14:19
Rozdział 47 - Poczucie winy
Następnego dnia Krzysztof odwiózł ją na dworzec. Karina jednak tym razem nie chciała jechać pociągiem, lecz autokarem. Podróż będzie przez to dłuższa, ale w ten sposób uniknie powrotu niepotrzebnych wspomnień. Krzysztof nie był zachwycony jej wyjazdem, lecz ostatecznie nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia. Według niego, to była ucieczka i miał rację. Chciała uciec od wspomnień - cudownych a zarazem koszmarnych dla niej samej.
Po krótkim wypoczynku siegnęła po słuchawkę i zadzwoniła do mnie. Byłam jedyną osobą, której mogła się zawsze zwierzyć i w razie czego - wypłakać.
Nie czekając ani chwili, jak zwykle pobiegłam mojej przyjaciółce z pomocą. Opowiedziała mi o wszystkim z trudem powstrzymując łzy. Gdy skończyła, nie wiedziałam, co mam jej odpowiedzieć. Por raz pierwszy nie przychodziło mi do głowy nic sensownego.
- Najbardziej obawiam się jednego - powiedziała - co będzie, jeśli zajdę w ciążę. Przemek był ostatnim, z którym... Tak się boję. Krzysztof nigdy mi tego nie wybaczy.
- Nie przejmuj się - próbowałam pocieszyć Karinę - Tak się nie stanie.
Te słowa jej nie przekonały. Nadal była przerażona.
- Przecież Krzysiek jest bezpłodny. Co zrobię jeśli...
- Nie kracz. Pojdziemy do lekarza i wtedy wszystko się wyjaśni. Tymczasem nie warto martwić się na zapas.
Dodaj komentarz